piątek, 2 września 2022

narodziny Pyzy

 Hanna Januszewska - "Pyza na polskich dróżkach" - fragment

Mazowiecka gospodyni w wielkiej misie ciasto czyni. Zaczyniła, rozrobiła, z ciasta – pyzy utoczyła. Rozpaliła drewka suche, a wiatr-psotnik w komin dmucha: – Pyz gotują pełen gar! Zaraz w garze zrobię czar!

Szaławiła dmuchnął w komin, ogień huknął, strzelił płomień. Ciąg grzmi w piecu! Para śpiewa i jak bęben gra pokrywa! Zobaczycie, co się zdarzy! Toć wiatr w piecu gospodarzy! – Ej – dziś! Dziś! Dziś! – a ochoczo! Bajki z garnka wnet wyskoczą!

Gospodyni gar odstawia. Co z tym garnkiem się wyprawia? Brzdąka, świszczy, gwiżdże, gra! Taki dzisiaj humor ma!

Ale pyzy się udały! Miękkie, pulchne, krągłe, białe... Pięknie się udały – wierzcie! Chodźcie, dzieci! Łyżki bierzcie!

Jedna krągła... krągła druga... A ta trzecia – oczkiem mruga! – Matulu, matulu! Ta Pyza ma oczy! Ja Pyzę na łyzę! A ona – jak skoczy!

Hycnie z łyżki na stół! Stoi! I powiada: – Ludzie moi, tu się nie ma co cudować – wiatr mnie musiał zaczarować! (…) Dziarska jestem: stać nie mogę! Już bym chciała ruszyć w drogę! Tylko dajcie mi spódniczki i kabacik, i buciczki!

Toć my na to jak na lato! Dajcie Pyzie buty, tato! A koszulki i kabatka nie poskąpi Pyzie matka!

– Pięknie, dzieci, wam dziękuję! Od razu się z polska czuję! Z polska noszę się i chodzę, bo z Mazowsza się wywodzę!

Rwą się naprzód nóżki żwawe – pora ruszać na wyprawę! Wabią mnie ścieżyny, dróżki – rwą się naprzód moje nóżki! (…)

SŁOWNICZEK

Ciasto czynić – robić ciasto, robić zaczyn do ciasta. 

Szaławiła – ktoś niepoważny, stale skłonny do zabaw i psot. 

Ej – dziś! Dziś! Dziś! – a ochoczo! – słowa przyśpiewki ludowej. 

Na łyzę – na łyżkę.

Tu się nie ma co cudować – tu nie ma się czemu dziwić. 

Kabacik, kabatek – ludowy kaftanik nakładany na koszulę. 

Toć my na to jak na lato! – bardzo nam to odpowiada

powrót - link



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz