środa, 31 sierpnia 2022
wędrówki Pyzy
informacje - link
grafika - link
filmy:
- Za progiem... - link
- W lesie - link
- Wesele kujawskie - link
- Toruńskie igraszki - link
- Siedem koników - link
- Pyza i bobaki - link
- Jaworowi ludzie - link
- Żniwa - link
- Pyza i licho - link
- Na zbójeckich dróżkach - link
- Jarmark - link
- Kielecka przygoda - link
- Władca wydm - link
narodziny Pyzy - link
krzyżówka - link
MODUŁ I
03.10.2022 - 31.12.2022
PODRÓŻE PO POLSCE
czwartek, 25 sierpnia 2022
wieża
- 24 sierpnia 1952 roku na poznańskim Sołaczu zgromadziło się 5 tysięcy osób. Tego dnia w parku Sołackim po raz pierwszy skakano z wieży spadochronowej.
- Wieżę przeniesiono do stolicy Wielkopolski z Mosiny. W czasie okupacji Niemcy używali jej do obserwacji i nasłuchu.
- Był to najwyższy w kraju obiekt, z którego można było oddać symulowany skok ze spadochronem. Konstrukcja miała 58 metrów wysokości, a na jej szczyt prowadziło 300 stopni.
- Z wieży często korzystali członkowie Ligi Lotniczej, ale nie brakowało też chętnych poznaniaków. Rozrywce sprzyjały m.in. niskie ceny. Skok kosztował jedynie złotówkę.
- Z krajobrazu Poznania konstrukcja zniknęła wiosną 1968 roku. Z powodu złego stanu technicznego podjęto decyzję o jej wysadzeniu.
środa, 24 sierpnia 2022
wtorek, 23 sierpnia 2022
EUROPA i Ja
I.
Opis zasadności wprowadzenia innowacji
Głównym celem jest promowanie kultury oraz wprowadzenie uczniów w świat wartości. Projekt jest zgodny z Podstawą Programową, a także kierunkami polityki oświatowej państwa na rok szkolny 2022/2023:
Ø punkt 1 – wspomaganie wychowawczej
roli rodziny
Ø punkt 2 – wychowanie do wartości,
zaangażowanie społeczne
Ø punkt 3 – wprowadzenie w dziedzictwo
cywilizacyjne Europy, edukacja patriotyczna
II. Cele innowacji
Cele ogólne:
- rozbudzanie u
uczniów ciekawości
- rozwijanie
zainteresowań Europą, krajami znajdującymi się w Europie
- przybliżenie wiedzy
na temat krajów znajdujących się w Europie
- zdobycie nowych
doświadczeń
- rozwijanie
aktywności
- integracja zespołu świetlicowego
- wypromowanie swojej
szkoły
- współpraca
placówek oświatowych z terenu całego kraju
III. Realizacja projektu:
1. Projekt będzie realizowany w roku szkolnym
2022/2023
2. Początek projektu 03.10.2022 r. - koniec projektu
31.05.2023 r.
3. Od 20.05 2023r. do 10.06.2023r. wypełnienie
sprawozdania – jest to warunek niezbędny
do otrzymania certyfikatu. Kolejnym warunkiem jest wykonanie i udokumentowanie,
co najmniej 7 zadań z 10.
4. Rozesłanie w wersji elektronicznej
certyfikatów dla nauczycieli, dzieci oraz placówek do 15 czerwca 2023 r. po
wypełnieniu sprawozdania.
5. Projekt składa się z listy 10 zadań. Od
października do maja każdy we własnym zakresie i w swoim tempie wykonuje
wybrane zadania. Aby zaliczyć projekt i otrzymać certyfikat należy wykonać i
udokumentować na grupie projektowej min. 7 zadań z listy. Pierwsze zadanie jest
obowiązkowe !
6. Każda grupa/ klasa wybiera dowolny kraj
znajdujący się w Europie (nie wybieramy Polski oraz tego kraju z którym
pracowała grupa/klasa w I edycji Projektu). Wszystkie zadania wykonujemy
odnosząc się do wybranego państwa. Nie ma możliwości zmiany kraju w trakcie
trwania Projektu.
7. Każde zadanie należy udokumentować i
wstawić w dowolnej formie na grupie Facebookowej (np. film, zdjęcia, prezentacja).
Osoba wstawiająca post nie musi być wykonawcą zadania. Wstawiając post należy
uwzględnić następujące informacje:
#Europaija, #numerzadania, #wybranykraj,
nazwa placówki, grupa/klasa, nazwisko nauczyciela
np. #Europaija, #zadanie1, #Belgia, Szkoła Podstawowa w
Bochotnicy, klasa 1, Ilona Broniszewska
8. Wpisy umieszczane na grupie mają
służyć wzajemnej pomocy i inspiracji oraz nauce.
9. Nieprzekraczalny termin wykonania zadań i
przesłania na grupę to 31 maja 2023r.
IV. Lista zadań:
1. Poznajemy symbole narodowe
wybranego państwa
2. Poznajemy bajkę, książkę,
słuchowisko lub film z wybranego państwa
3. Stwórzcie słownik obrazkowy
4. Co koniecznie trzeba zobaczyć w
wybranym przez Was państwie
5. Poznajemy zwierzęta lub rośliny w
danym państwie
6. Europejska kuchnia
7. Muzyka, taniec w wybranym państwie
8. Europejskie zabawy
9. Liczymy w innym języku
10.
Sławni Europejczycy
Szczegółowe informacje zawarte są w Regulaminie Ogólnopolskiego Projektu Edukacyjnego „Europa i ja”.
Udział w projekcie jest BEZPŁATNY.
V. Ewaluacja programu
Narzędzia ewaluacyjne:
Wszystkie wyniki i uwagi zostaną opracowane w sprawozdaniu końcowym oraz udostępnione dyrektorowi szkoły.
podróże
lista państw Europy - link
kraje i ich stolice - link
quiz - kraje Europy - link
quiz - stolice - link
quiz - flagi - link
quiz - Polska - flagi wojewódzkie - link
quiz - Polska - województwa - link
quiz - Polska - stolice województw - link
quiz - Polska - miasta - link
quiz - Polska - miasta - wersja trudniejsza - link
quiz - Polska - krainy geograficzne - link
poniedziałek, 22 sierpnia 2022
łamańce...
1. Spadł bąk na strąk a strąk mu pękł. Pękł pęk, pękł strąk a bąk się zląkł.
2. W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
3. Bzyczy bzyk znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika.
4. Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale. Gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż sensu nie było w tym wcale.
5. W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu, szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
6.Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.
7. Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz brzmi w trzcinie! A chrząszcz odrzekł niezmieszany: Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały!
8. Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.
9.Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.
10. Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. Ale heca - wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.
11. W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i w berecie...
12. Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie.
13. Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku, raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka.
14. Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki, różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała. - Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
15. Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha par16. a, z pieca bucha żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar.
16. W krzakach rzekł do trznadla trznadel: –Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszne straszą paszcze. Odrzekł na to drugi trznadel: – Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! – Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda paszcza!
17. Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.
18. Dżdżystym rankiem gżegżółki i piegże, zamiast wziąć się za dżdżownice, nażarły się na czczo miąższu rzeżuchy i rzędem rzygały do rozżarzonej brytfanny.
19. Jadę sobie na Pomorze. Jak Pomorze nie pomoże to pomoże może morze. A jak morze nie pomoże to pomoże może Gdańsk. Gdy Pomorze nie pomoże, to pomoże może morze, a gdy morze nie pomoże to pomoże może las.
20. A na łące, czarna krowa w kropki bordo, gryzła trawę kręcąc mordą.
21. Tarza się rzęsa po twarzy, Rzeczpospolita, rzetelny towarzysz... takie czasy. Nasz język jest cudowny...
22. Dałby Bóg , żeby buk przepłynął przez Bug.
23. Spójrz w przestrzeń, w brzasku zorzy wrze życie, skrzy srebrzyście, a w drzewach wietrzyk hoży splątane czesze liście.
24. Wszystko trzeszczy i szeleszczy .
25. Szedł Sasza suchą szosą.
26. Król Karol kupił królowej Karolinie, korale koloru koralowego.
27. Jola lojalna! Jola nielojalna. Lojalna Jola lubi lojalnego jelenia.
28. Powiedziała pchła pchle, pchnij pchłę do wody, tamta pchła płakała, że ją tamta....
29. Ząb zupa zębowa dąb zupa dębowa..
30. Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem, bo przepieprzysz mięso pieprzem. Po to wieprza pieprzę pieprzem żeby mięso było lepsze...
31. W gąszczu puszczy piszczy puszczyk, pluszcz się pluszcze, głuszec "głuszczy", żubr grzbiet grzeje, chrząszcz brzmi w chaszczach. Nasza puszcza zajebiaszcza!
32. Po suszy szosa sucha.
33. W czasie suszy szosą suchą Sasza szusował na szyszce.
34. Stół z powyłamywanymi nogami.
35. Leży Jerzy na wieży i nie wierzy że pod wieżą leży stado jeży. Jerzy leży na wieży i nie wierzy, że na wieży, leży miasto Jerzy. Leży Jerzy na wieży i nie wierzy, że na drugiej wieży leży drugi Jerzy. Idzie Jerzy i nie wierzy, że na wieży jest sto jeży i pięćdziesiąt jeżozwierzy. Leży Jerzy na wieży i nie wierzy, że włos mu się jeży na tej wieży na której leży. Leży Jerzy na wieży i nie wierzy, że leży na wieży. Leży Jerzy obok wieży i nie wierzy, że na wieży jeszcze jeden leży Jerzy. Leży Jerzy koło wieży i nie wierzy, że na wieży leży gniazdo nietoperzy.
36. Szelestów szeleszczących liści.
37. Karabin z wywazelinowaną lufą.
38. Tramwaj w oku szyny z boku światła na zakręcie...
39. Szły pchły koło wody, pchła pchłę, pchła do wody. I ta pchła płakała, że ja tamta pchła popchała.
40. Żyła sobie żyła. A w tej żyle żyła żywa żyła. A w tej żyle pękła żyła. I ta żyła już nie żyła.
41. Czy się Czesi cieszą, że się Czesio czesze?
42. Baba bada baobaby. Baba dba o oba baobaby.
43. Czy trzy cytrzystki grają na cytrze, czy jedna gwiżdże, a trzecia łzy trze?
44. Pchła pchłę pchała, pchła przez pchłę płakała, że pchła pchłę pchała.
45. Czy rak trzyma w szczypcach strzęp szczawiu, czy trzy części trzciny?
46. I cóż, że cesarz ze Szwecji?
47. To cóż, że ze Szwecji, to nic, że ze Szwecji.
48. I cóż, że się cieszysz, że się czeszesz w Szwecji?
49. Strzelec Strzałkowski wystrzelił nie celując, lecz strzaskał gałąź nie ustrzeliwszy cietrzewia.
50. Na półce stoją butelki oetykietkowane i nieoetykietkowane.
51. Koszt poczt w Tczewie.
52. Na wyrewolwerowanym wzgórzu przy wyrewolwerowanym rewolwerowcu leży wyrewolwerowany rewolwer wyrewolwerowanego rewolwerowca.
53. Neandertalczyk usatysfakcjonował rozentuzjazmowany tłum.
54. Cecylia czyta cytaty z Tacyta.
55. Czy tata czyta cytaty z Tacyta.
56. Karolina dryluje kolorowe mirabelki.
57. Bezczeszczenie cietrzewia cieszy moje czcze trzewia.
58. Cóż potrzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na strzelistym drzewie.
59. Jeszcze deszcze chłoszczą leszcze, jeszcze leszcze pieszczą kleszcze!
60. Czy poczciwy poczmistrz z Tczewa często tańczy czaczę?
61. Poczmistrz z Tczewa.
62. Chodzi, przychodzi, a gdy ona zachodzi, to on odchodzi, bo nie o to chodzi…
63. Drabina z powyłamywanymi szczeblami.
64. I cóż, że ze Swarzędza?
65. Czy rak trzyma w szczypcach strzęp szczawiu, czy trzy części trzciny.
66. Chłop pcha pchłę, pchłę pcha chłop.
67. Szczwanego czepka szczwany czepek zaszczepił na szczypicę.
68. Głaszcz jeźdźcze rżącego źrebca!
69. W czasie suszy szosa sucha.
70. Wpadł ptak do wytapetowanego pokoju.
71. Matka tka tak, jak tkaczka tka, a tkaczka tka tak jak matka tka!
72. Na wyścigach wyścigowych wyścigówek wyścigowych wyścigówka wyścigowa wyścignęła wyścigówkę wyścigową numer sześć.
73. Przez przemyską pszenicę przeszła przemycona przez przaśną przełęcz przeorysza przedniego zakonu.
74. Człek człekokształtny i człek nieczłekokształtny.
75. Gadki Aagatki – zagadki dla tatki.
76. Krnąbrną Brdą brną drwa.
77. I ma mama mamałygę.
78. Kiedy susza szosa sucha.
79. Szedł Sasza suchą szosą susząc sobie szorty.
80. Przeszła susza szosą suchą.
81. Płynie buk przez Bug, dałby Bóg, żeby buk nie wpadł w Bug.
82. Jolanta lata lojalnym latawcem lejąc jajka.
83. Idę nos trę, kra krę mija, tu lis ma norę, sarna tor mija.
84. Cesarz czesał włosy cesarzowej, cesarzowa czesała włosy cesarza.
85. Gżegżółka grzała grzańca, gdy grzmiący grzmot gromko grzmiał grożąc grzesznikom.
86. Przyszedł Herbst z pstrągami, słuchał oszczerstw z wstrętem patrząc przez szczelinę w strzelnicy.
87. Szczebiot dzieci i skrzypienie drzwi przeszkadzało nieszczęsnej skrzypaczce w głośnym ćwiczeniu gry na skrzypcach.
88. Chłop pcha pchłę, pchłę pcha chłop.
89. Jam jest poczmistrz z Tczewa.
90. Szałaławia grał na bałałajce, połykając ser półtłusty.
91. Ćma ma nać, nać ma ćma.
92. Dom z powybijanymi oknami.
93. Warszawa w żwawej wrzawie, w Wawrze wrze o Warszawie.
94. Kra krę mija. Lis ma norę, kret ma ryja. Idę i nos trę. Omijam tę krę. nie idę tym torem, bo tu lis ma norę.
95. W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
96. Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, w szczękach chrząszcza trzeszczy miąższ, czcza szczypawka czka w Szczecinie, chrząszcza szczudłem przechrzcił wąż, strząsa skrzydła z dżdżu, a trzmiel w puszczy, tuż przy Pszczynie, straszny wszczyna szum. Już od rana na podwórzu wśród patyków i wśród liści przycupnęli nad kałużą pracowici kałużyści.
97. Było sobie trzech Japońców: Jachce, Jachce Drachce, Jachce
Drachce Drachcedroni.
Były sobie trzy Japonki: Cepka, Cepka Drepka, Cepka Drepka Rompomponi.
Poznali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce
Drachcedroni z Cepką Drepką Rompomponi. Pokochali i pobrali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z
Cepką Drepką, Jachce Drachce Drachcedroni z Cepką Drepką Rompomponi. Mieli dzieci: Jachce z Cepką mieli Szacha, Jachce Drachce z
Cepką Drepką mieli Szacha Szarszaracha, Jachce Drachce Drachcedroni z Cepką
Drepką Rompomponi mieli Szacha Szarszaracha Fudżi Fajkę. Kto powtórzy całą
bajkę?
98. Żyły były try Kitajki: Cyp, Cypka-dryp,
Cypka-drypka-drympampoń
Żyli, byli try Kitajcy: Jach, Jachce-drach, Jachce-drachce-droń
Pożenił się Jach na Cypkę, Jachce-drach na Cypkę-drypkę, Jachce-drachce-droń na
Cypkę-drypkę-drympampoń.
99. Żaby rzępolą na Rzeszowszczyźnie, w deszczu szczaw aż do Ustrzyk, dżezują dżdżownice na Hrubieszowszczyźnie, a w puszczy piszczy puszczyk. Czcigodnym czcicielom czystości w Pszczynie, szeleszczą pszczoły w bluszczu, trzeszczą trzewiki po szosach suszonych szemrzżeż, rzeżucho, w tłuszczu. Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą, szczególnie o szczęściu w życiu, szczep oszczepników zaszczepia poszycie, liściastych leśnictw w Orzyszu. Chrząszcz ze szczeżują, szczerze wrzeszcząc, się szczerzą, lecz trzciny rozbrzmiały grzmotami, to przebiegł trzymając w krzepkich szczypcach skrzypce.
100. W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu, klaszczą kleszcze na deszczu, szczeka szczeniak w Szczuczynie, szepcze szczygieł w szczelinie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
101. W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna, z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie…
102. Czubaty strzyżyk w czystej czapeczce z Tczowa do Tczewa toczył kuleczkę. W Tczewie tłum tczewian wytęża oczy – Strzyżyk dotoczy czy nie dotoczy? Tymczasem strzyżyk tuż-tuż przed Tczewem troszeczkę zboczył w krzaczkach za drzewem i krótszą dróżką krocząc nad rzeczką, wrócił do Tczowa razem z kuleczką.
103. Grzecznej damie, tuż nad uchem, brzuchomówca brzęczał brzuchem – brzdęk, brzdęk! brzdąkał na gitarze, niczym dżezmen grał na tarze, bzyczał jak na wiolonczeli i brzmiał niczym trzódka trzmieli, skrzypiał wdzięcznie jak skrzypeczki i podzwaniał jak dzwoneczki. Grzeczna dama oburzona, rzekła strasznie obrażona: – Uhu-huhu! Uhu-huhu! Ależ panu burczy w brzuchu!
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz..., Chrząszczyżewoszczyce, powiat Łękołody
kukunamuniu
tereferekuku
konstantynopolitańczykiewiczówna
konstantynopolitanczykowianeczka
dziewięćtysiecydziewięćsetdziewiędziesięciodziewięciolatek
dziewięćsetdziewięćdziesięciodziewięciotysięcznik
wylaminowana i wyemaliowana iluminacja
remineralizacja zdemineralizownego szkliwa
dezoksyrybonukleinowy
kuropatwa z kuropatewiątkami
wyindywiduowaliśmy się
wydezodorantowany
kurhany w Łękach Małych
Przy drodze z Kościana do Grodziska Wielkopolskiego widoczne są pagórki. Jest to jeden z najcenniejszych zabytków powiatu grodziskiego. Wielkopolskie Piramidy pochodzą z okresu kultury unietyckiej i miały ogromne znaczenie, ponieważ jedynie na terenie Saksonii i w Wielkopolsce występują kurhany datowane na wczesną epokę brązu na tak dużą skalę.
Pierwotne rozmiary cmentarzyska nie są znane. Przekazy pochodzące z lat 80 XIX w. mówią o istnieniu 11 kurhanów w stanie nieuszkodzonym i kilku rozwiezionych. Do naszych czasów przetrwały 4 grobowce. W jednym z nich znaleziono unikatowe berło sztyletowe będące pierwszym insygnium władzy na ziemiach polskich. Wskazuje ono na to, że blisko 2 tysiące lat przed naszą erą mieliśmy bardzo zhierarchizowane społeczeństwo. Jest tylko 5 tak świetnie zachowanych i wykonanych w całości z brązu okazów.
7 lipca w Łękach Małych odbyło się odsłonięcie obelisku z kopią berła. Ja z niecierpliwością z czekam na film, bo historia ziem polskich jest bardzo ciekawa!
czwartek, 18 sierpnia 2022
dąb
O dębie, co żołędzie rozdawał
- Dębie, dębie mocarny,
daj żołędzie do spiżarni. –
I dąb dał.
Przyszedł do dębu borsuk:
- Dębie, dębie mój miły,
już żołędzie mi się śniły.
Daj żołędzi!
I dąb dał.
Przyszła do dębu myszka:
- Dębie, dębie znajomku,
daj żołędzi do domku! –
I dąb dał.
Przyszły do dębu świnki:
- Dębie, dębie bogaczu,
świnki z głodu aż płaczą.
Daj żołędzi! –
I dąb dał.
Przyszła do dębu babcia:
- Dębie, dębie łaskawy,
daj żołędzi na kawę. –
I dąb dał.
Chociaż dawał niemało,
jeszcze pięć mu zostało!
A te w ziemi się skryły,
by z nich nowe dęby były
wierszyki
Braterska rywalizacja
trzech w ogień za matką skoczy.
I każdy skarb nowy niesie,
by cieszyć matczyne oczy.
Brat Wrzesień chełpi się żartem:
"Spiżarnię napełniam mamie!"
To dla niej buszuje w sadach,
rumiane jabłka jej zrywa,
bukiety z wrzosu układa,
suknie astrami obszywa.
Październik chce sny jej ziścić:
- Ja mamie tkam cudne szale
z płomiennych, bukowych liści
i na jej cześć wydam bale.
Listopad, co lica ma blade
chryzantem dźwiga jej pęki:
- Piszę do mamy balladę
i deszczowe wplatam w nią dźwięki.
Kolorowa jesień
liściem się rumieni,
drży w powietrzu babie lato
w jesieni, w jesieni!
Jarzębiny, krzaki głogu
stoją też w czerwieni,
w sznur korali przystrojone
w jesieni, w jesieni!
Z drzew spadają złote liście,
aż się w oczach mieni,
tyle złota i korali
w jesieni, w jesieni!
Listeczki
To już jesień te listeczki z wiatrem woła.
Opadnijcie moje złote i czerwone.
Jestem jesień, przyszłam tutaj w waszą stronę.
Lecą listki, lecą z klonu i z kasztana.
Będą z listków bukieciki złote dla nas.
Kolorowe liście
od kolorów aż się mieni.
Gubią liście lipy, klony,
tu liść żółty, tam czerwony.
Lekki wietrzyk dmucha wieje,
miecie liście przez aleje.
- Co tam niesiesz powiedz Marku?
- Kolorowe liście z parku.
We wrześniu
bo zżęty kłos, bo zżęty kłos.
Między brzozami, między białymi
liliowy wrzos, liliowy wrzos.
Hej borowiku w kapelusiku
gdzie ja mam iść? Gdzie ja mam iść?
Czy Cię ukrywa gałąź świerkowa,
zielony mech, czy zwiędły liść?
Wrześniowe lasy, złote ściernisko,
pajęcza nić, pajęcza nić...
Hej borowiku w kapelusiku,
przestań się kryć, przestań się kryć!
Liście
świecą się ogniście.
Jesion ma brązowe,
zgubił ich połowę.
Dęby się czerwienią,
pół na pół z zielenią.
Olcha żółto – siwa,
wiatr jej liście zrywa.
Miesza je z innymi,
pędzi het, po ziemi,
Z najładniejszych liści,
cały las oczyści.
Wrzesień
a już jesień bliska.
Wrzesień milczkiem borowiki
skrył we wrzosowiskach,
na polany rude rydze
stadkami wygonił
i rumiane jabłka strąca
raz po raz z jabłoni.
Jeszcze słońce o południu
tak potrafi przypiec,
jakby to nie wrzesień rządził,
lecz upalny lipiec.
Ale już chłodniejsze noce
niż bywały w lecie.
Liściom - żółknąć czas,
a ptakom - za morza odlecieć!
Jesień
zboże młóci na klepisku.
A gdy słońce spać się kładzie,
z wiatrem tańczy na ściernisku.
Jesień grzybów szuka w lesie,
na liliowych wrzosowiskach
a gdy pełny kosz przyniesie,
odpoczywa przy ognisku.
Chłopcy dziś ziemniaki pieką,
na skopanym kartoflisku.
Jesień szary dym rozwleka,
i w płomyków patrzy błyski...
Nad szerokim polem pustym,
ciemne chmury płyną nisko...
Jesień rudą wkłada chustę,
czas jej w drogę zima blisko…
Październik
na jesieni przyjście.
Lecieć chciałyby za nimi
kolorowe liście.
Lecz tymczasem pozostają
w wyzłoconym lesie
aby pięknie wyglądała
złota polska jesień.
Choć to jesień, świerk czy sosna
nie ma złotych igieł,
i choć ptaki odleciały
raźno ćwierka szczygieł.
Dziobie ziarnka suchych ostów,
barwami się mieni,
jakby sobie nic nie robił
z tej całej jesieni.
wierszyki
Stoją w naszej klasie
szyszkowy dziadek
i szyszkowa babcia
w szyszkowych ubraniach
i w żołędziowych kapciach.
Stoją i patrzą przez szyby.
Może wybierają się na grzyby?
Na rydze lub borowiki,
bo przecież mają
z kasztanów koszyki.
Sałatka
Przyszła pora na kolacje pstrokate.
Synowie i córki!
Siekajcie ogórki,
selery i pory,
marchew, pomidory
w drobniusieńką kratkę.
Zrobimy sałatkę.
Jesień
a w południe wiatr się zrywa.
Wieje wietrzyk wju, wju, wju,
aż brakuje wszystkim tchu.
Z drzew spadają złote liście
to już jesień oczywiście.
Lecą liście szu, szu, szu,
w całym świecie pełno dżdżu.
Chmury rozsiewają deszcze
z parasolką chodzą świerszcze.
Pada deszczyk kap, kap, kap,
smutny ten jesienny świat.
Listopad
pochmurniej z dnia na dzień,
ogołociał, osierociał
świat w tym listopadzie.
Już na drzewach zgasła resztka
liścianego złota,
złota jesień utonęła
w chlupoczących słotach.
Już zasypia borsuk w borze,
nasionka - pod ziemią.
Nie ćwierkają senne świerszcze,
w swych kryjówkach drzemią.
Wszystkie barwy gdzieś przepadły
niby kamień w studnię,
by nie spotkać się przypadkiem
z nadchodzącym grudniem.
bukieciki
Bukieciki
to już jesień te listeczki
z wiatrem woła:
Opadnijcie moje złote i czerwone,
jestem jesień przyszłam tutaj,
w waszą stronę.
Lecą listki, lecą z klonu i kasztana.
Będą z listków bukieciki
złote dla nas.
Nazbieramy, nastawiamy na stoliku
tych jesiennych, tych pachnących
bukiecików.
list
List jesieni
siwa damo,
dawno już spadły
wszystkie liście.
Wdziej swoje futro,
czapkę włóż,
bo tu, w kałużach
błyszczy mróz
i wiatr w gałęziach świszcze.
I tak tu pusto,
jakby las
pogubił gdzieś
wesołe ptaki...
Przybywaj zimo,
bo Twój czas -
grudzień cię woła,
daje znaki.
Moja walizka
już spakowana
pełna kasztanów
i suchych traw.
Gdy ty się zjawisz,
odejdę sama,
zanim opadnie
poranna mgła.
liście
Liście
strąca złote liście,
wietrzyk gra, a one tańczą,
raźno, zamaszyście,
Szur, szur, szur, szur,
szu, szu, szu!
Lecą, lecą liście z drzewa
żółte i czerwone,
kręcą, kręcą się w powietrzu,
w tę i w tamtą stronę.
Szur, szur, szur, szur,
szu, szu, szu!
Wietrzyk chodzi po ogródku,
do tańca je prosi,
"Tańczcie! Tańczcie!" Słonko świeci,
wiatr listki roznosi.
Szur, szur, szur, szur,
szu, szu, szu!
To podlecą, to opadną,
spłoszoną gromadą,
aż bezsilne i omdlałe
pokotem się kładą.
przyszła jesień do ogródka
Przyszła jesień do ogródka
- Marchew zbierz,
rzepkę zbierz,
do piwniczki
wszystko znieś!
Znosi Jagusia do piwniczki jarzynki, znosi i znosi.
Jeden wór,
drugi wór -
do wieczora
trwał ten zbiór.
Wieczorem przybiegł do ogródka szary zajączek.
Chodził między zagonkami powolutku, powolutku.
- Marchwi brak,
rzepki brak!
Czemu tak?
Czemu tak?
Zauważyła zajączka jesień. Pogroziła mu paluszkiem.
- Coś tu chciał?
Tyś marchewkę,
rzepkę siał?
Uciekł zajączek do lasu.
Rad nierad
na mchu siadł,
zwiędły listek
brzozy zjadł...